top of page

Reklama

reklama-turbo-konin-echo-słupcy-3.gif
reklama-aga-art-phu-agnieszka-łechtańska-echo-słupcy.gif
Zdjęcie autoraHubert Graczyk

Mirek Adamów wraca do gry. Na początku klasa B i renowacja boiska

- Chcemy, aby było to miejsce, gdzie mieszkańcy gminy będą mogli spróbować swoich sił w piłce nożnej, bez presji, dla zabawy – taki cel przyświeca nowemu zarządowi klubu Mirek Adamów. Zespół po kilkuletniej przerwie wznawia działalność. Na jesień drużynę z Adamowa mamy zobaczyć w klasie B. Ma zostać odnowione boisko – na ten cel zbierane są już środki. W przyszłości remont czekają także klubowe szatnie. Plany więc są ambitne.


O reaktywacji klubu i planach na ten rok rozmawialiśmy z (od lewej): Aleksandrem Perschke i Dawidem Duryńskim


27 marca tego roku klub z Adamowa obchodził pięćdziesięciolecie swojego istnienia. Niestety nie doczekał się hucznej imprezy z tej okazji. Zespół od kilku lat nie gra w żadnych rozgrywkach. Boisko jest zaniedbane, ławki popękane, szatnie i sama siedziba klubu również nie zachęcają do odwiedzin. - Rozłam w klubie zaczął się już w 2016 roku. Przyszedł nowy trener i zawodnicy. Był nowy pomysł na drużynę. Poprzedni prezes tego klubu nie mógł pogodzić się z tym, że jest odsunięty od piedestału i zawodnicy nie chcieli dla niego grać. Powstał rozłam. Brakowało zawodników do gry i klub został wstrzymany. Zabrakło motywacji. Każdy rozszedł się w swoją stronę – przybliżył przeszłość klubu Dawid Duryński, jeden z członków nowego zarządu Mirka Adamów.

Od 2018 r. klub nie brał udziału w żadnych rozgrywkach. Chłopacy z Adamowa i okolic grali na orliku. - Chcieliśmy czegoś więcej. Prawdziwa piłka jest na dużym boisku. Klub cały czas istniał, po prostu nigdzie nie grał. Nadal jest wielu zawodników, którzy są związani z tym klubem. Postanowiliśmy go reaktywować– powiedział Dawid. - Zaczynanie wszystkiego od zera byłoby bez sensu. Dużo więcej kosztów byśmy ponieśli. Klub istniał, miał statut, był po prostu wstrzymany – dodał Aleksander Perschke, również członek zarządu.


Choć klub nie obchodził hucznie pięćdziesięciolecie istnienia, to w tym wyjątkowym jubileuszu może napisać nową historię. Pojawiło się dla niego światełko w tunelu. Został powołany nowy zarząd, który jest zwarty i gotowy do działania. Piłkarze rozgrywają sesje treningowe i mecze kontrolne. Na jesień Mirek Adamów ma wystąpić w klasie B. Na obecnym boisku można rozgrywać mecze, jednak potrzebna jest renowacja, aby klub miał murawę z prawdziwego zdarzenia.


Inwestycja sięga blisko 60 tys. zł. - Wyrównać trzeba całą płytę. Sama trawa kosztuje 10 tys. zł. Jeżeli przykładamy się do renowacji boiska to chcemy to zrobić raz, a porządnie. Żeby boisko posłużyło nam na lata, a nie jeden sezon to jest potrzebny system nawadniania. Bez niego musiałaby być oddelegowana do tego jakaś osoba. Nikt nie ma na to tyle czasu. Chcemy także zamontować siatkę przeciw kretom, aby nie niszczyły nam murawy. Renowacja oscyluje w granicy do 60 tys. zł, ponieważ ceny się zmieniają, pojawią się dodatkowe nieprzewidziane koszty podczas prac – powiedział Aleksander.


Klub na tę chwilę nie dysponuje takim budżetem. Zarząd postanowił uruchomić zbiórkę na portalu Pomagam.pl. - Szukamy sponsorów, a także będziemy chcieli wspomóc się jakimś projektem. Nie mamy jeszcze dużego doświadczenia w prowadzeniu klubu. Pomału zdobywamy wiedzę i doświadczenie. Również gmina jest otwarta na współpracę – poinformowali. W przyszłości mają zostać wyremontowane również szatnie.

Jak podkreślali, wszystko robią charytatywnie. - Chcemy, aby było to miejsce, gdzie mieszkańcy gminy będą mogli spróbować swoich sił w piłce nożnej, bez presji, dla zabawy. Każdemu chcemy dać szansę, nawet osobie, która nigdy nie grała na dużym boisku. Nie chcemy być nastawieni na wyniki, wiadomo, będzie fajnie jak one by były, ale najważniejsze dla nas będzie po prostu gra, dobre spędzenie razem czasu. Nasze drzwi będą dla każdego otwarte – zaprasza Dawid Duryński. Klub planuje również powołanie sekcji młodzieżowych.


- Pierwszy rok będzie najtrudniejszy, ponieważ będziemy grali na starym boisku. Musimy pokazać swoje zaangażowanie, aby udowodnić, że jest to przyszłościowy projekt. Ten rok to zweryfikuje, czy będą zawodnicy, energia i siły do pracy – powiedział Aleksander Perschke. - Plany są ambitne. Zobowiązuje nas to, że w tym roku mamy pięćdziesięciolecie klubu. Chcemy napisać nowy rozdział – podsumował Dawid.


Reklama

reklama-turbo-konin-echo-słupcy-4.jpg
bottom of page