top of page

Reklama

Udany debiut Mateusza Wiśniewskiego w podwójnym Ironmanie

Blisko 8 km do przepłynięcia, 360 km do przejechania na rowerze i 84 km do przebiegnięcia, czyli łącznie ponad 450 km - z takim odcinkiem zmierzył się Mateusz Wiśniewski, który wystartował w podwójnym Ironmanie w Austrii. Był to jego debiut na tym dystansie.


Mateusz już wielokrotnie startował w zawodach triathlonowych. Start w IUTA World Cup Race Double Ironman w Austrii był jego debiutem na podwójnym Ironmanie. - Wielokrotnie startowałem na krótszych dystansach w zawodach triathlonowych i duathlonowych zdobywając m.in dwukrotny tytuł Wicemistrza Polski AG w duathlonie na dystansie średnim. Bardzo dobrze czułem się podczas długich jednostek treningowych, chciałem zrobić coś więcej niż legendarny dystans Ironman - powiedział nam sportowiec.


Przygotowania do zawodów rozpoczął na początku tego roku. - Okres przygotowań był bardzo długi i wymagający. Każdy dzień był dokładnie zaplanowany, trenowałem 7 dni w tygodniu, około 13-15 jednostek treningowych - mówił o przygotowaniach do podwójnego Ironmana.


Mateusz miał do przepłynięcia 7,6 km. Potem na rowerze musiał przejechać 360 km. Zmagania zakończył biegiem na dystansie 84 km. Ponad 450 km dystans pokonał w 26 godzin, 46 minut i 26 sekund. - Jestem bardzo zadowolony z uzyskanego wyniku. Mimo braku doświadczenia w ultra, w bardzo dobrym stanie przekroczyłem linie męty. Zająłem szóste miejsce open. Byłem trzecim Polakiem na mecie. Podczas tak długich zawodów może wydarzyć się wszystko. Zawody ukończyło 22 z 36 zawodników. Grad, deszcz i silny wiatr nie ułatwiał rywalizacji na 360 km etapie rowerowym. Na szczęście mój team szybko reagował i dostarczał mi wszystko czego potrzebowałem, a nawet więcej! Chciałbym bardzo im podziękować. To jest również ich sukces - podkreślił. Zawody rozgrywane w Austrii były rangi Pucharu Świata.


Teraz przyszedł czas na zasłużoną regenerację. - Przez najbliższe cztery tygodnie muszę zapomnieć o triathlonie, a nie będzie to łatwe. Mam plan na przyszły rok, ale muszę to uzgodnić z trenerem - powiedział nam Mateusz Wiśniewski.

Był to udany debiut Mateusza Wiśniewskiego na tym dystansie

Na początku musiał przepłynąć 7,6 kilometrów

Potem musiał pokonać 360 km na rowerze


Zdjęcia z archiwum prywatnego

Comments


bottom of page