Rolnicy ponownie wyjechali na drogi powiatu słupeckiego, aby zaprotestować przeciwko założeniom Zielonego Ładu i niekontrolowanemu przepływu towarów rolno-spożywczym spoza Unii Europejskiej.
Strajk odbył się wczoraj (20 marca) na odcinku Wierzbocice-Słupca, Dolany-Sługocin oraz w Orchowie. Rolnicy protestowali w całym kraju. Ich postulaty pozostają niezmienne. Chcą oni wycofania się z założeń Zielonego Ładu, który nakłada na nich wiele ograniczeń oraz nowych wymagań, często trudnych do spełnienia. Sprzeciwiają się również niekontrolowanemu napływowi towarów rolno-spożywczych z krajów spoza Unii Europejskiej.
Protestujący podkreślali, że podczas protestów nie były blokowane przejazdy pojazdów ratowniczych. Oczekiwali udziału lokalnych posłów, z którymi podjęliby dialog. Nikt się jednak nie pojawił.
Ze strajkującymi spotkała się Anna Bryłka z Konfederacji. - Nie ma żadnych konkretów! To pozorne decyzje! Komisja Europejska nie wycofała się z ugorowania, zamieniła je w ekoschemat i efekt będzie taki sam, ograniczenie produkcji roślinnej. Komisja mówi, że wprowadza limity na import rolny z Ukrainy, to jest oszustwo bo limity dotyczą wybranych towarów a wyliczane są ze średniej z lat 2022 i 2023 kiedy import drastycznie wzrósł! Nie ma żadnych konkretów, są tylko pozorne działanie aby uspokoić nastroje przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - mówiła podczas spotkania z rolnikami. Zwróciła również uwagę na to, że Europejski Zielony Ład za chwilę po rolnikach dotknie kolejne grupy społeczno-zawodowe.
Protestujący przekazali nam, że w każdym ze strajków wzięło udział ponad 100 rolników. Dziękujemy im za przesłane zdjęcia z wczorajszych protestów.