Od wyborów parlamentarnych minie niebawem miesiąc. Przez ten czas Słupca nadal pozostaje bez włodarza, bowiem burmistrz Michał Pyrzyk dostał się do Sejmu. O tym, kto go zastąpi decyduje premier, który jednak nadal nie podjął żadnej decyzji.
Burmistrz Michał Pyrzyk w tegorocznych wyborach parlamentarnych kandydował z listy Trzeciej Drogi (dokładnie PSL). W okręgu nr 97 zyskał ponad 10 tys. głosów. Tym samym został posłem. Zgodnie z obowiązującym prawem już w dniu ogłoszenia wyników stracił on mandat burmistrza. Automatycznie został odwołany jego zastępca – Jacek Szczap.
Najczęściej w takiej sytuacji - w ciągu 90 dni – zwoływane są przedterminowe wybory. Tak się jednak nie stanie, gdyż na wiosnę odbędą się wybory samorządowe, czyli w ciągu sześciu miesięcy przed zakończeniem kadencji burmistrza. Jego obowiązki do tego czasu ma pełnić komisarz powołany przez premiera. Powinno tak się stać w 13 samorządach w Polsce, ale do tej pory Mateusz Morawiecki podjął decyzję dotyczącą tylko jednej gminy.
Na tę chwilę obowiązki Michała Pyrzyka sprawuje sekretarz miasta - Beata Wyderkiewicz.
Zdjęcie poglądowe