top of page

Reklama

Zdjęcie autoraRedakcja

Emocje, tajemnice i namiętności – rozmowy o ,,Molly" na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki w Przyjmie

Dzieło Agnieszki Lingas-Łoniewskiej „Molly” było tematem do rozmów kolejnego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki dla czytelników dorosłych w filii bibliotecznej w Przyjmie (17.09).


Tytułowa Molly to Melania Tarczyńska – szalona i pyskata dwudziestoletnia dziewczyna, która wcześnie straciła matkę. Ojciec wylądował na wiele lat w więzieniu, a ona w domu dziecka. To właśnie tam poznała Robsona, czyli Roberta Nowakowskiego, który stał się jej bliski. Gdy razem zamieszkują okazuje się, że łączy ich wspólna pasja do imprezowania, picia, poruszania się po drodze szybkimi wypasionymi i kradzionymi autami oraz włamania. Bawią się w Robin Hooda, kradną różne rzeczy, aby oddać tym którzy są biedni.


Natomiast Wiktor Tuli to chłopak z dzieciństwa Molly. Kiedyś bardzo się lubili i spędzali dużo czasu razem i pewnie byłoby coś więcej, jednak wiele się wydarzyło i ich drogi się rozeszły. Teraz Wiktor jest poważnym młodym biznesmenem odnoszącym sukcesy. Zadowolony ze swojej niezależności i odcięcia się finansowego od zaborczego ojca. Gdy przypadkiem po latach spotyka Molly zaczyna coś do niej czuć. Zna długo skrywaną tajemnicę sprzed lat i nie chce, aby wyszła na światło dzienne.


Czy znajdzie w sobie odwagę, aby powiedzieć dziewczynie o tym co się kiedyś wydarzyło? Czy tym razem chłopak pozwoli dziewczynie odejść i zniknąć? O tym dowiecie się sięgając po tę pozycję.


„Molly” to poruszająca czułe struny opowieść o młodości, szaleństwie i miłości, która przydarza się w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach. Pozornie króluje tu beztroska,

ale pod nią kryją się dramaty, nostalgie, piętno wspomnień i ciężar odpowiedzialności za to, co było kiedyś. Warto wejść w tę opowieść z wrażliwością i empatią, aby pojąć jej głębię i ważny przekaz. Autorka porusza, emanuje emocjami, poraża namiętnością i tajemnicą.


Całość dopracowana jest w taki sposób, że czytelnik w napięciu oczekuje ostatnich stron książki. W tej powieści nic nie jest przewidywalne, a samo zakończenie sprawia, że nie można o niej szybko zapomnieć. Jeśli ktoś szuka naprawdę mocnych wrażeń i wielu wzruszeń to ta książka jest idealna dla niego.


Na następnym spotkaniu - 23 października 2024 r. - będzie omawiana pozycja Nory Roberts „W poszukiwaniu prawdy”, na które serdecznie zapraszamy.


Anna Nawrocka


Comentários


bottom of page